U mnie w pracy

Adi Nowak, Rau Performance

Zachęcam wszystkich Do odprężenia się Zapraszam na niezapomniane chwile relaksu Zapraszam na wspaniałą podróż Okrętem kapitanem i sterem Którym jestem Pozdrawiam serdecznie U mnie w pracy wolno palić U mnie w pracy wolno pić U mnie w pracy urlop płatny 365 dni U mnie w pracy są kolędy I wypady na weekendy Są wypłaty i wykłady a szef wybacza błędy U mnie w pracy wolno palić U mnie w pracy wolno pić U mnie w pracy urlop płatny 365 dni U mnie w pracy są kolędy I wypady na weekendy Są wypłaty i wykłady a szef wybacza błędy U mnie w pracy wolno płynie czas I wolno wolno żyć Ba mój szef jest kozak ostry luzak Można przy nim pić browar i trzeba się wygłupiać Moje biuro to jest penthouse Dojeżdżam z piątego piętra Bo tam mieszkam Dobieram kontrahentów jak mi się podoba Nie z każdym chcę pracować Rozlicza mnie księgowa Ewa Kiedyś się nie przelewało Za to teraz się przelewa Często jeżdżę na szkolenia Lecz to ja wykładam Kiedy śpiewam Boże co ja tam wyrabiam Za kołnierz nie wylewam nie wypada i nie trzeba W firmie jestem specjalistą zdaje się światowej klasy Bo wyprzedzam swoje czasy Jakbym był mentalistą Nie mam wizytówki bo mnie znają O terminy się pytają zamawiają i dziękują Jeszcze płacą i to grubo udon Kocham poniedziałki biorę sobie na żądanie Żeby dojść do siebie po niedzieli którą przebimbałem Kocham swoją pracę Na amen U mnie w pracy wolno palić U mnie w pracy wolno pić U mnie w pracy urlop płatny 365 dni U mnie w pracy są kolędy I wypady na weekendy Są wypłaty i wykłady a szef wybacza błędy U mnie w pracy wolno palić U mnie w pracy wolno pić U mnie w pracy urlop płatny 365 dni U mnie w pracy są kolędy I wypady na weekendy Są wypłaty i wykłady a szef wybacza błędy Nie lubię nie lubić szefa bo to ja Jak trzeba a trzeba robię za robola Nigdy nie syciła pensja głodowa nigdy nie chciałem być jak reszta A chciałem mówić „Reszta? To twoja" To kusi jak nie kusi denna rozmowa To kusi jak kusi kelnerka w pończochach Chcę ją zamieszkać jak do morza perła A! Znowu do pracy dzisiaj Muszę się napisać potem nasłuchać Taki już mam styl życia Mogę się najarać potem najarać Taki już mam styl życia A tak żyć by se móc to robota ciężka Zakurwiam jakbym zwał się Bale a nie Nowak Mimo to Nawałka mnie chciał powołać Kierwa a że nie mam pęta do kolan Jedynie dlatego w pornolach nie gram Nie chcę tego testu oblania Więc sprawdzam czy znów nie mijam powołania Gdy gdybam sobie na koncertach w kordonach I płacą jak za prezydenta Droga zaliczania gleby pełna piękna to droga Tak wryłem w nią baniak że aż się zadziała piekła pożoga Gdy pogoda ciepła to jem nago loda Jak brzydka pogoda to polar i yerba A jak dopadnie mnie choroba wstrętna no to szefuniu Elka do zoba U mnie w pracy wolno palić U mnie w pracy wolno pić U mnie w pracy urlop płatny 365 dni U mnie w pracy są kolędy I wypady na weekendy Są wypłaty i wykłady a szef wybacza błędy U mnie w pracy wolno palić U mnie w pracy wolno pić U mnie w pracy urlop płatny 365 dni U mnie w pracy są kolędy I wypady na weekendy Są wypłaty i wykłady a szef wybacza błędy

Written by: Lyrics Licensed & Provided by LyricFind

Create your own version of your favorite music.

Sing now

Kanto is available on:

google-playapp-storehuawei-store

Related songs