Części

HVZX, Sarius, Feno

Składam się z depresji nie potrzebuję spięć Już zawsze będę wściekły bo mam w naturze gniew Przywykli malkontenci muszę skreslić ich Na pętli wisi prestiż Nienawidzę biec no bo wiem że nie ma za czym Pantomima ze zdjęć wyglądacie jak na tacy Zdradza Was każdy gest a niby tacy kumaci Niby nie paraliże serc zgniatają mnie i Wasze fałszywe japy Światła mrok falstart dogania nas miasta tłok ah ah Skok na bok to zwykle przeraża nas jak na złość ah ah Światła mrok falstart dogania nas miasta tłok ah ah Skok na bok to zwykle przeraża nas jak na złość ah ah Nikt nie miał do mnie części musiałem naprawiać się sam Wszyscy byli jak przerażeni gdy na ich oczach chłopak wstał Chcą wyciągnąć spod moich źrenic jakiś sposób tak jakbym go znał Ty nie kupisz go za setki prestiż to nie moja twarz Znanym być Ty zmieniłbyś swoje nazwisko oddałbyś wszystko Wstydzisz się matki liczą się marki i ich współpraca z tym konformistą Pokaz im tylko kogo podpalisz żeby zabłysnąć Pokaż im tyłek pokaż im ile na siłę tu zdołasz jeszcze wcisnąć Czy to jeszcze biznes czy handel stęchlizną Czy Cię jeszcze słyszę czy to co Ci piszą Oczy nieszczęśliwe w Mercedesach milczą Nocą maja chwilę w ich poduszki wyją Światła mrok falstart dogania nas miasta tłok ah ah Skok na bok to zwykle przeraża nas jak na złość ah ah Światła mrok falstart dogania nas miasta tłok ah ah Skok na bok to zwykle przeraża nas jak na złość ah ah Światła mrok falstart dogania nas miasta tłok ah ah Skok na bok to zwykle przeraża nas jak na złość ah ah

Written by: Lyrics Licensed & Provided by LyricFind

Create your own version of your favorite music.

Sing now

Kanto is available on:

google-playapp-storehuawei-store