WRÓG PUBLICZNY

Fekir

Nie odpisuję, bo zarobiony Typo się pruje, dupa cię broni Do zapłacenia trzy stówy mandatu Zaległe pity, nie płacę podatków Miałem na linii sądowe papiery Jestem dla nich wrogiem, wiem Jebać te ściery Dostaję pisma, to mój pies je czyta Ten kraj chce ruchać mnie, to ja go bzykam Policja pod blok, a ja flam w łapie Światło na oknach czekam aż zgaśnie Presja na barkach, jak latasz z tematem Wiem o co biega, nie tłumacz mi bracie Weź sobie poczytaj co to jest rakieta Bo jak się powalisz na to będziesz czekał Więc wyjaraj lepiej twój cały babilon Bo tam to docenisz najmniejszego gieta Lepiej być w domu niż kurwa w celi Mówiłeś tak ziomkom, ale oni chcieli Trochę se zarobić, życie sobie zmienić To kurwa zmienili, nie chcę mi się wierzyć Płachta na byka to czerwone kabrio Kluczyka nie ma, chuj wejdziemy w auto Bajkopisarze, blokowi gangsterzy Takich już poznałem, życiowe frajery Oblicze zmieniam tych bloków na bitach Nikt nie będzie mówił mi przecież co pisać Jesteś nieszczery to kutas ci w dupę Więc po co udajesz, że jesteś patusem Nie odpisuję, bo zarobiony Typo się pruje, dupa cię broni Do zapłacenia trzy stówy mandatu Zaległe pity, nie płacę podatków Miałem na linii sądowe papiery Jestem dla nich wrogiem, wiem Jebać te ściery Dostaję pisma, to mój pies je czyta Ten kraj chce ruchać mnie, to ja go bzykam Owijasz dupy wokół własnej osi Zamiast sobie w końcu na palec nałożyć Jesteś zwykłą pizdą Przy ziomkach się zgrywasz Coś tam opowiadasz ile ty zaliczasz KRWB nie ma podjazdu do nas Życie zdobywacza, córkę w domu chowaj Nie będę pierdolił, że to nie trofea Bo każdej głowę później noszę na plecach Czerwony LM, bo grubo w portfelu Na bani płukanka, zapchała się dymem Mam meble PRL, na biurku telefon Jak pierwszy listopad, bo odpalam znicze Nie odpisuję, bo zarobiony Typo się pruje, dupa cię broni Do zapłacenia trzy stówy mandatu Zaległe pity, nie płacę podatków Miałem na linii sądowe papiery Jestem dla nich wrogiem, wiem Jebać te ściery Dostaję pisma, to mój pies je czyta Ten kraj chce ruchać mnie, to ja go bzykam

Written by: Lyrics Licensed & Provided by LyricFind

Create your own version of your favorite music.

Sing now

Kanto is available on:

google-playapp-storehuawei-store