Niewinni i ja cz. I i II

Dzem

W deszczowy dzień ulicą szedł Spotkałem go cholerny pech To był niewinny i taką minę miał Teraz już wiem że los tak chciał Rozmowa krótka jeden gest Wiedziałem już że towar pewny jest Ogarnął mnie szaleństwa duch I już niewinnych niewinnych było dwóch Do bramy bo pada deszcz Gdy zaćpiesz przejdzie dreszcz I wróci wróci tęcza barw I pęknie twój wrogi świat I znów przed życiem przed życiem Pęknie strach twój strach twój strach Który ciebie zmusza aby ćpać Mama powiedziała mi że każdy ma swojego anioła Każdy ma i będzie go miał swojego anioła A potem odeszła „gdzie byłeś gdy płakał bóg Poszedłeś w słońcu kiedy przestało padać" A po niewinnych zostało tylko Zostało tylko wspomnienie W deszczowy dzień ulicą szedł Spotkałem go cholerny pech To był niewinny i taką minę miał Teraz już wiem że los tak chciał

Written by: Lyrics Licensed & Provided by LyricFind

Create your own version of your favorite music.

Sing now

Kanto is available on:

google-playapp-storehuawei-store