Mount everest

Nath

Przede mną jakaś góra chyba Mount Everest Nie bój się nie skończę jak Ernest Hemingway Choć w głowie nieułożona kosta rubika Dziś z melancholią przyjaźń Niech ona dla mnie będzie litościwa Tak tak mi życie mija Tak jakby gram mecz Lecz moja drużyna punktów nie zdobywa Proszę nie tykaj leków Dla ciebie znajdę Panaceum Panaceum Patrzy teraz na mnie wielu Jak sobie biegnę do celu Ej nath nie rozdrapuj ran A ja wtedy zapytałam „why why" Twoje słowa zapadły w mej pamięci Teraz mówię Merci Choć ciebie nie ma tu nie ma tu Nie było tematu tematu O mojej muzie debatuj debatuj A ja na to kładę oh

Written by: Lyrics Licensed & Provided by LyricFind

Create your own version of your favorite music.

Sing now

Kanto is available on:

google-playapp-storehuawei-store